niedziela, 6 października 2013

239. Recenzja maseczki glinki czerwonej.





Witajcie
Dzisiaj chciałabym wam opowiedzieć o kolejnej 
wypróbowanej przeze mnie maseczce do twarzy. 
Tym razem jest to maseczka z glinki czerwonej, którą zakupiłam w aptece zielarskiej.


Opakowanie :


O maseczce :
Odżywia i wygładza skórę. Likwiduje przebarwienia
zapewnia cerze zdrowy wygląd oraz silnie nawilża.

Moja opinia :
Kupiłam tę maseczkę w aptece zielarskiej  z moim ukochanym.
  Do zakupu zachęciła mnie cena oraz wielkość maseczki, ponieważ jak wiadomo, żeby zrobić maseczkę z proszku z połączeniem wody nie trzeba dużo pyłku, dlatego maseczka jest wydajna,.
Jeśli chodzi o zmywanie, to jest to dosyć ciekawa zabawa, ale twarz po zmyciu, jest odświeżona, nawilżona, i do tego gładka.


Zalety :
- cena
- działanie
- nawilża
- oczyszcza

Wady :
- uczucie spięcia twarzy po 20 minutach od nałożenia nie którzy 
mówią, że im to bardzo przeszkadza, myślę że to kwestia przyzwyczajenia
- dostępność

Krok po kroku ze mną i moją maseczką na twarzy :


Opakowanie to zwykła saszetka, w porównaniu z poprzednią maseczką
z tej serii, ta maseczka nie ma żadnego zamknięcia, dlatego ja  obwinęłam opakowanie
gumką recepturką aby się nie wysypała i nie dostała za dużo powietrza co mogłoby wpłynąć
na nią dość negatywnie.


Tak wygląda zawartość saszetki, czyli nasz pyłek, z którego
po dodaniu kilku kropelek wody ma wyjść, konsystencja gotowa
do nałożenia na twarz. 


Na prawdę chciałabym wam powiedziec, że na żywo konsystencja
nie wygląda jak człowiecza sraczka, ale niestety taką własnie podobną
konsystencję chcąc nie chcąc nakładamy sobie na twarz. :P


A tak wyglądam  nałożoną na twarz maseczką, która
na twarzy wygląda trochę lepiej, chociaż patrząc na siebie czułam się
jakbym o wiele przesadziła z podkładem. :P


Informacje ogólne :
 Cena: 5 zł
  Kupiłam? - aptece
Ilość zużytych opakowań? - 1 zaczęte
  Pojemność/waga - 50g
Kupiłabym? -Tak Tak Tak !
  Opakowanie - saszetka
 Ocena : 100/10




Pozdrawiam


1 komentarz:

  1. Musze sobie koniecznie jakąś glinkę zakupić. Tylko właśnie poszukam w aptekach jak Ty bo nie lubię płacić za przesyłki. :)

    OdpowiedzUsuń